Nasza skóra nie jest idealna. Z czasem pojawiają się na niej oznaki starzenia, zmęczenia. Gdy jest młoda, cierpi z powodu nadmiernego błyszczenia się, trądziku, przesuszenia itp. Ale problemów może być więcej – pękające naczynka, blizny, rozszerzone pory, zaskórniki, przebarwienia… Walka z nimi jest często żmudna i nie zawsze kończy się sukcesem. A przecież chcemy wszyscy idealnie wyglądać, co jest ważne dla naszej prezencji i dobrego samopoczucia. Na szczęście od wieków kobiety stosowały przeróżne – mniej lub bardziej skuteczne – specyfiki, które pozwalały nie tylko usuwać niedoskonałości, lecz również je maskować. W tej chwili niektóre z tych produktów zostały doprowadzone do perfekcji i rzeczywiście znakomicie maskują. Ale jakie konkretnie warto wybierać, kiedy i dlaczego?
Korekta niedoskonałości bazą i podkładem
Baza to element konieczny, jeśli pragnie się dobrze zamaskować niedoskonałości skóry. Będzie to punkt wyjścia do dalszych zabiegów kosmetycznych, przy czym już dawno zniknął podstawowy podział wśród tych kosmetyków. Zmienił się na rzecz tych fachowych, ściśle dopasowanych do problemu, z jakim zmaga się konkretna osoba. Można zatem znaleźć:
- bazy silikonowe, pozwalające zmatowić i wygładzić skórę (uniwersalne, podstawowe dla wielu różnych przypadków i problemów)
- bazy białe (uznawana za najbardziej uniwersalne, dzięki dodatkowi drobinek rozpraszających światło)
- bazy zielone (tuszujące przede wszystkim pękające naczynka)
- bazy żółte (przeznaczone dla zaczerwienionej skóry)
- bazy fioletowe i różowe (przeznaczone głównie dla zmęczonej, ziemistej cery i cieszące się wielką popularnością, z uwagi na stresujący, szybki styl życia, jaki wiele z nas prowadzi).
Jeśli chodzi o podkład, najważniejsze jest jego idealne zgranie z naturalnym odcieniem skóry – wówczas całość prezentuje się naturalnie, normalnie. Zły dobór tego kosmetyku może sprawić niestety, że na twarzy pojawi się efekt maski – dlatego warto wybierać dobre podkłady. W tej chwili jest ich na rynku mnóstwo, a pojawiają się stale coraz lepsze.
Korektor i puder – ratunek w wielu przypadkach
Korektory to kolejne – po bazach i podkładach – kosmetyki, które pozwalają pokonać niedoskonałości skóry. Zawierają ciekłe pigmenty, które są lżejsze i cieńsze, więc nie oblepiają skóry tak mocno jak inne i przez to nie podkreślają zagłębień. Można je ponadto stosować nawet do okolic oczu. Nie warto jednak wybierać najjaśniejszych odcieni, ponieważ podkreślą tylko zmarszczki i niedoskonałości przy oczach – lepiej zdecydować się na ocień ciemny, albo średni. Korektory pomagają również w walce z pryszczami, przy czym warto je wówczas stosować w parze. Pierwszy, zielony zamaskuje czerwień pryszcza, a drugi – w naturalnym kolorze skóry – sprawi, że ten jej fragment będzie wyglądał jak reszta.
Ostatni etap nakładania maskującego niedoskonałości makijażu powinien polegać na użyciu pudru. Zadaniem współczesnego pudru jest tylko delikatne zmatowienie i utrwalenie makijażu. Dlatego warto wybierać pudry lekkie, nawet bezbarwne. Dostępne są w kompakcie lub w wersji sypkiej.
